Aparecida
Zapłać za 30 dni
Opis
Dokument Końcowy. V ogólna Konferencja Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Nowa bardzo ważna dla Kościoła Katolickiego w Polsce książka z serii Nowej Ewangelizacji. Dokument wydano na z inicjatywy Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji.
Rozmawiając z Franciszkiem do dokumencie z Aparecidy.
"Podczas niedawnej wizyty polskich biskupów ad limina Apostolorum miałem szansę zapytać Ojca Świętego Franciszka o Dokument z Aparecidy: „Wiem, Ojcze Święty, że ten dokument jest dla ciebie ważny; ale co w nim jest dla ciebie najważniejsze?”
Papież – słysząc o tym, że przygotowujemy polskie wydanie Dokumentu z Aparecidy – wyraźnie się ożywił; odpowiadał dość długo (ok. 10 minut), układając swą refleksję w dwóch wymiarach: najpierw mówił o treści dokumentu, a potem o sposobie jego powstania.
Z treści wybił na plan pierwszy trzy kwestie:
1) Dokonując refleksji nad stanem Kościoła w Ameryce Łacińskiej, ojcowie synodu w Aparecidzie zastosowali powszechnie znaną metodę: „Widzieć – Osądzać – Działać”. Szybko jednak zdali sobie sprawę z tego, że „widzieć” nie dla każdego znaczy to samo! Widzenie widzeniu nierówne! Ważne jest pytanie: jakimi oczami patrzysz? Czy uczysz się widzenia rzeczywistości od Jezusa? Czy twoje oczy są oczami ucznia Jezusowego? [dlatego pierwsza duża partia tekstu jest poświęcona zagadnieniu uczniostwa: co to znaczy być uczniem Jezusa?!] Jeśli patrzysz oczami ucznia Jezusa – patrzysz z wiarą! W przeciwnym wypadku – mylisz się już na etapie „widzenia”, i redukujesz wiarę do jakiejś ideologii!
2) Nie można być uczniem Jezusa, nie będąc jednocześnie misjonarzem. Uczniostwo i zaangażowanie misyjne są jak dwie strony tego samego medalu, jak dwa profile tej samej twarzy, dwa konieczne wymiary tej samej Osoby! Jedno bez drugiego nie istnieje. Ta logika i dyscyplina leży u podstaw (kluczowego!) wezwania z Aparecidy: wezwania do nawrócenia pastoralnego.
3) Kościół – jak każdy zdrowy Organizm – potrzebuje doświadczenia wzrostu. Ważne jest jednak nie tylko to, czy Kościół rośnie, ale także w jaki sposób rośnie. Kościół wzrasta nie na drodze prozelityzmu, lecz dzięki atrakcyjności świadectwa! Świadectwo pociąga. Skutecznie. Wciąga w Kościół na drodze nawrócenia, nie jedynie sformalizowanej akcesji.
Druga część wypowiedzi Franciszka – dotycząca tego, jak – w jaki sposób powstawał Dokument z Aparecidy, również ułożyła się w trzy punkty:
Po pierwsze, dokument nie był przygotowany wcześniej – został wypracowany w trakcie synodu, i samo jego powstanie otwierało ojcom oczy na działanie Ducha Świętego. To Duch budował jedność, w której to, co wręcz niewykonalne, okazywało się jednak możliwe (np. przepracowanie w dwa dni ponad dwóch tysięcy zgłoszonych poprawek). Nie poprawiano anonimowego i abstrakcyjnego „gotowca”; pracowano na własnym doświadczeniu obecnie przeżywanej wiary!
Po drugie, prace synodu toczyły się w sanktuarium maryjnym – ściśle, w jego dolnym kościele; swoiste „tło” obrad stanowiła dochodząca z górnego kościoła nieustanna „muzyka” modlitwy nawiedzających sanktuarium pielgrzymów. Dokument rodził się więc nie tylko z uporządkowanej refleksji teologicznej, ale także z modlitwy i z doświadczenia Kościoła, który ma twarz i tożsamość Matki!
Po trzecie, każdy kolejny dzień pracy biskupi rozpoczynali Eucharystią sprawowaną z wiernymi. Dokument powstawał więc pośrodku Ludu Bożego, w spotkaniu z Nim, a nie w jakiejś abstrakcyjnej izolacji „wszystko-wiedzących pasterzy”.
Jeśli ta refleksja – jednego z głównych redaktorów prezentowanego Dokumentu i Biskupa, którego z wnętrza opisanego tu doświadczenia Pan powołał na Rzymską Stolicę Piotra – nie okaże się wystarczającą zachętą, by porwać się na jego lekturę, to doprawdy nie wiem, co mogłoby ją stanowić?…"
† bp Grzegorz Ryś
Przewodniczący Zespołu KEP
ds. Nowej Ewangelizacji
Rzym, dn. 8 lutego 2014r.
Recenzje