Byliśmy przyszłością
Opis
Jednym z dzieci kibucu była Jael Neeman. Jej książka opowiada o doświadczeniach kilkudziesięciu tysięcy jej rówieśników. Nie przez przypadek autobiograficzne „ja” zastąpione jest przez „my”. „Mówiliśmy w liczbie mnogiej. Tak się urodziliśmy i tak rośliśmy” – pisze Neeman. Dzieci mieszkały we wspólnych, koedukacyjnych pokojach, razem się uczyły, pracowały w gospodarstwach dziecięcych, wspólnie odkrywały seks, miłość, przeżywały pierwsze zawody i rozterki.
Byliśmy przyszłością nie jest rozprawą naukową. Nie jest też rozliczeniem z bolesną przeszłością. To piękna, pełna emocji opowieść o dzieciństwie i dojrzewaniu w świecie przesiąkniętym ideologią, która zaczęła walić się pod własnym ciężarem.
Wiele lat temu, zaraz po wyjeździe z PRL, spędziłem w jednym z kibuców Doliny Jezreel kilka cudownych miesięcy. Ówczesny kibuc zachwycił mnie swą prostotą, pięknem, złudną równością i naiwną wiarą w lepszy świat. Gwałtowny wyjazd pozostawił po sobie niedosyt i nieugaszoną tęsknotę. Czytając „Byliśmy przyszłością” Jael Neeman, przeżyłem swoiste déjà vu; ze zdwojoną mocą wróciły dawne zapachy i krajobrazy. Jael Neeman napisała książkę niezwykłą; wzruszającą autobiografię, pełną czaru, przewrotnego humoru i autoironii. Jest to przejmujący pamiętnik dorastającej dziewczyny, a także historia wzlotu i upadku pewnej idei, która może od samego początku skazana była na klęskę.
Jak to jest, kiedy się jest w liczbie mnogiej? Dzieci kibucowe wychowywały się razem, bez rodziców, których mogły tylko odwiedzać, i same tworzyły swoje własne, odrębne społeczności. Wspomnienia Jael Neeman to opowieść o dorastaniu nie tyle nawet w zbiorowości, ile jako zbiorowość. Jest to też historia kibucu w Galilei i galeria zamieszkujących go fascynujących indywidualności: kibuc nie ujednolicał, lecz uwspólnotowiał. Jest to wreszcie historia o stawaniu się jednostką i rozstaniu ze wspólnotą: ruch kibucowy współtworzył Państwo Izrael, lecz współcześnie zmarniał i uwiądł. Ale nade wszystko jest to opowieść o wrażliwej dziewczynie, dorastającej w świecie, który jej samej, dziś dorosłej kobiecie, wydaje się bajeczny i odległy, jak bajeczne i odległe jest każde szczęśliwe dzieciństwo
Bardzo trudno jest pisać o kibucu, nie domagając się zadośćuczynienia, nie poddając się zgorzknieniu, nie popadając w cynizm. Na tym właśnie polega cudowna złożoność tej książki. (…) Kibuc, słusznie zresztą, nie jest przedstawiony jako porażka, lecz jako tragedia. I jak każda tragedia, również ta miała w sobie wiele naiwności, wolności i czystości – obok wszystkich swoich patologii.
W swojej wspaniałej książce Byliśmy przyszłością Jael Neeman opowiada historię swojego dzieciństwa, która jest zarazem historią prywatną i historią zbiorową.
Ta książka to także próba zrozumienia pokolenia założycieli kibuców, twórców odważnego eksperymentu społecznego, który ostatecznie się nie powiódł. Oni sami i ich dzieci zapłacili za to wysoką cenę. I oto Jael Neeman zwraca się do nich otwarcie, mówi o tym, co ją wtedy raniło, lecz także o tym, że wspomina swoje dzieciństwo z czułością.
Jael Neeman napisała wspaniałą książkę. Jest artystką ’chłodnego’ języka, mistrzynią niedopowiedzeń.
Recenzje