loading
Status zamówienia
61 651 55 95
Zaloguj się
Funkcja dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się lub załóż konto aby otrzymać powiadomienie o dostępności.
Nie pamiętasz hasła?
Zaloguj się przy pomocy
Nie masz konta?
Zarejestruj się
28.16 Historia Mireki

Do widzenia Auschwitz

Edward Ciesielski

Wydawnictwo: Mireki
Oprawa: Miękka
28,16 zł
Cena rekomendowana: 36,20 zł
Cena okładkowa/rekomendowana przez wydawcę/producenta.
Produkt chwilowo niedostępny
Kup teraz,
Zapłać za 30 dni

Opis

(fragmenty)

Pewnego dnia, było to w marcu 1943 roku, przy­szedł do mnie Tomek (Tomek to Witold Pilecki, który przebywał w KL Auschwitz pod nazwiskiem Tomasza Serefińskiego). Powiedział mi kiedyś, że organi­zacja nasza przeprowadziła już kilka ucieczek z obozu. Dopomogła także w ucieczce czwórki więźniów, którzy wydostali się na wolność samochodem komendanta obozu Hoessa. Kiedy nasi ludzie, więźniowie zatrudnieni w od­dziale politycznym, dowiedzieli się o mającej się odbyć egzekucji członków organizacji — porucznika Stefana Bieleckiego i porucznika Gawrona, obydwaj przy pomocy naszej siatki, działającej w wydziale zatrudnienia, przenie­sieni zostali do komanda "Harmęże" (ferma gospodarcza znajdująca się o parę kilo­metrów od obozu macierzystego, w której pracujący więźniowie mieszkali na miejscu), skąd w przeddzień egzekucji zbiegli. Za ich pośrednictwem Tomek przesłał w głąb kraju meldunki o sytuacji w obozie. Obecnie Tomek wtajemniczył mnie w swoje plany. Powiedział, że on sam przygotowuje się do ucieczki z obo­zu. Zapytał, czy zechciałbym mu pomóc w jej zorganizo­waniu. Wyraziłem natychmiast nie tylko zgodę, ale także chęć towarzyszenia mu w tej ucieczce.
Tomek uzasadnił cel ucieczki: a więc przede wszy­stkim chodziło o wyniesienie na wolność materiałów doty­czących zbrodni popełnianych przez hitlerowców w obozie oświęcimskim, a także o wiarygodne poinformowanie o wszystkim opinii publicznej świata. Dalszym naszym zadaniem miała być próba opracowania planu rozbicia obozu przez partyzantów i uwolnienia więźniów przy współudziale podziemnej organizacji obozowej. — Pamię­taj, Edek — tłumaczył Tomek — że nie chodzi o ratowa­nie własnej skóry z tego piekła, ale o cele ogólne.
Oświadczyłem, że jestem zdecydowany i że uczynię wszystko, aby cel ten osiągnąć. Czekam więc na rozkazy.
I tak zaczęliśmy czynić przygotowania do ucieczki. W kilka dni po tej rozmowie otrzymałem od Tomka buty. Następnie przyniosłem dla niego i dla siebie cywilne marynarki — wiatrówki, czarne damskie spodnie i cywilne koszule. Garderobę tę otrzymałem od członka naszej orga­nizacji, kapo Beklaidungskammer (magazynu odzieżowe­go), Bernarda Swierczyny. Schowałem ją w swojej szafce, w której przechowywana była czysta bielizna, przezna­czona dla więźniów bloku 20. W tydzień potem Tomek przyniósł kieszonkowy zegarek. Ukryłem go także między bielizną. Wreszcie po paru dniach Tomek „zorganizował" dolary w banknotach, ja zaś przygotowałem podręczną ma­łą apteczkę, zawierającą bandaże, jodynę, plastry i inne materiały opatrunkowe.
Marian Toliński, pracujący w aptece szpitalnej w blo­ku 28, przyrzekł mi, że dostarczy trzy dawki cyjanku po­tasu. Dlatego trzy, ponieważ Tomek zapowiedział, że z obozu uciekamy we trójkę. Trzeciego towarzysza naszej ucieczki dotychczas nie znałem.[...]

20 kwietnia 1943 r. przeprowadziłem z Tomkiem dłuższą rozmowę na temat projektu naszej ucieczki. Był to ostatni tydzień przed świętami Wielkanocy. Ze wzglę­du na to, że Wielki Piątek jest u Niemców dniem wyjąt­kowo uroczystym, postanowiliśmy uciekać w tym właśnie dniu, licząc na zmniejszoną czujność esesmanów. Spora część załogi w okresie świąt była zresztą na urlopie. Ca­łość naszego przedsięwzięcia miała zależeć od tego, kiedy wyjedzie na urlop Arbeitsdienstfuhrer Hessler.
Ucieczka miała się odbyć przez obozową piekarnię. Pracował tam już trzeci nasz towarzysz, Jaś. Był oficerem rezerwy, a z zawodu nauczycielem (Jan Redzej, nr 5430, który pod nazwiskiem Jana Retke pra­cował w magazynie żywnościowym). Od kilku tygodni dokonywał gruntownego rozpoznania piekarni.
Jaś miał wyjątkową zdolność zjednywania sobie oto­czenia. Zawsze pełen humoru i dowcipu, wyróżniał się tym spośród innych. Już po tygodniu pracy w piekarni zdołał tam zostać przodownikiem zmiany. Według roz­poznania istniała możliwość ucieczki przez piekarnię. Na­leżało dorobić klucz do śruby, do której była przymoco­wana sztaba, przytrzymująca drzwi wejściowe do piekar­ni. W tym celu Jaś sporządził odcisk mutry w chlebie, przyniósł do obozu i przekazał Tomkowi. Na podstawie tego odcisku pewien kolega-ślusarz dorobił klucz.
Tomek w tym czasie pracował w paczkami i przebywał w bloku nr 3, Jaś w bloku nr 15, gdzie mieszkali wszyscy więźniowie zatrudnieni w piekarni. Po dorobieniu klucza Jaś zabrał go do piekarni. Sprawdził, czy nadaje się do odkręcenia mutry, a potem schował go w piekarni, w magazynie węgla.

Szczegóły

Tytuł
Do widzenia Auschwitz
Autor
Edward Ciesielski
Wydawnictwo
Wydanie
1
Rok wydania
2020
Oprawa
Miękka
Ilość stron
288
Format
14.4x20.5cm
Języki
polski
ISBN
9788365902221
Liczba tomów
1
Numer tomu
1
Tytuł tomu
Do widzenia Auschwitz
Język oryginału
polski
Redakcja
Stanisław Powała-Niedźwiecki
Tytuł oryginału
Do widzenia Auschwitz
Rodzaj
Książka
Stan
Nowy
EAN
9788365902221

Recenzje

Brak recenzji
5
0
4
0
3
0
2
0
1
0
Twoja recenzja
Twoja ocena:
Dziękujemy za dodanie opinii!
Pojawi się po weryfikacji administaratora.
28,16 zł
Cena rekomendowana: 36,20 zł
Cena okładkowa/rekomendowana przez wydawcę/producenta.
Produkt chwilowo niedostępny
Kup teraz,
Zapłać za 30 dni
Dodałeś produkt do koszyka
Do widzenia Auschwitz - Edward Ciesielski
Do widzenia Auschwitz
Edward Ciesielski
28,16 zł
36,20 zł
Przejdź do koszyka
28,16 zł
Rabaty do 45% non stop Rabaty do 45% non stop
Ponad 200 tys. produktów Ponad 200 tys. produktów
Bezpieczne zakupy Bezpieczne zakupy
Tami
O firmie
Dane firmowe
dobraksiazka.pl
ul. Starołęcka 7
61-361 Poznań [email protected]
Poczta polska DPD Orlen Paczka InPost
Przelewy24 BLIK VISA MASTERCARD PAYPO