35
Pozostałe
Bernardinum
Ekonomia dzielenia się informacją czyli jaką moc ma słowo
Wydawnictwo:
Bernardinum
Oprawa: Miękka
Opis
Ekonomia ma to do siebie, że dąży do równowagi. Mówi się o zrównoważonym rozwoju, o równowadze na rynku… Nie ma w ekonomii zmiennej zorientowanej na sentymenty. A najważniejszy powinien być przecież człowiek!
Kilkadziesiąt lat temu do trzech klasycznych czynników produkcji przyjętych w ekonomii, tj. ziemi, pracy i kapitału, została dołączona informacja. Jedna z definicji ekonomii mówi, że jest to nauka o wyborach. A jak dokonywać wyborów bez stosownej informacji? Informacji, którą można i trzeba się dzielić?
Ale ekonomia dzielenia się informacją to nie tylko mierniki, słupki czy wzory. To również badanie wagi słów, potrzeby słów, czy też ich mocy i głębokości, a także odkrywanie owoców, jakie rosną na glebie danej informacji.
Bo niepomyślna, zła informacja mogłaby zostać pozytywnie przyjęta! Ale zła nie należy owijać w bawełnę, ukrywać go pod płaszczykiem dobra. I zło, i dobro trzeba nazywać po imieniu. Tylko wtedy zaistnieje krystaliczna sytuacja, w której, jak mówi Jan Lechicki: „płacenie dobrym za zło będzie lokatą kapitału na wysokie oprocentowanie”.
Oby tylko podaż dobra przewyższała podaż zła. Bo przecież nie wszyscy ludzie są: chciwi, pyszni, niepohamowani, niewdzięczni, bez serca… Bo jak słusznie twierdził Georg Chesterton: „Jest tylko jedna rzecz większa od tajemnicy zła – fakt istnienia dobra”!
Kilkadziesiąt lat temu do trzech klasycznych czynników produkcji przyjętych w ekonomii, tj. ziemi, pracy i kapitału, została dołączona informacja. Jedna z definicji ekonomii mówi, że jest to nauka o wyborach. A jak dokonywać wyborów bez stosownej informacji? Informacji, którą można i trzeba się dzielić?
Ale ekonomia dzielenia się informacją to nie tylko mierniki, słupki czy wzory. To również badanie wagi słów, potrzeby słów, czy też ich mocy i głębokości, a także odkrywanie owoców, jakie rosną na glebie danej informacji.
Bo niepomyślna, zła informacja mogłaby zostać pozytywnie przyjęta! Ale zła nie należy owijać w bawełnę, ukrywać go pod płaszczykiem dobra. I zło, i dobro trzeba nazywać po imieniu. Tylko wtedy zaistnieje krystaliczna sytuacja, w której, jak mówi Jan Lechicki: „płacenie dobrym za zło będzie lokatą kapitału na wysokie oprocentowanie”.
Oby tylko podaż dobra przewyższała podaż zła. Bo przecież nie wszyscy ludzie są: chciwi, pyszni, niepohamowani, niewdzięczni, bez serca… Bo jak słusznie twierdził Georg Chesterton: „Jest tylko jedna rzecz większa od tajemnicy zła – fakt istnienia dobra”!
Autorka
Prof. dr hab. Agnieszka Szewczyk – pracownik naukowy Uniwersytetu Szczecińskiego, kierownik Katedry Społeczeństwa Informacyjnego, autorka wielu publikacji naukowych, zajmuje się głównie zagadnieniami związanymi z wpływem nowych technologii informacyjnych na człowieka oraz problemami etycznymi i moralnymi w ekonomii – w realiach Społeczeństwa Informacyjnego. Od wielu lat aktywnie uczestniczy w Katolickiej Odnowie w Duchu Świętym.
Kraj produkcji: PL
Szczegóły
Tytuł
Ekonomia dzielenia się informacją czyli jaką moc ma słowo
Autor
Wydawnictwo
Rok wydania
2019
Oprawa
Miękka
Ilość stron
296
Format
12.5 x 19.5 cm
ISBN
978-83-8127-335-0
Kraj produkcji
PL
Rodzaj
Książka
Stan
Nowy
EAN
9788381273350
Kraj produkcji
PL
Producent
Wydawnictwo Bernardinum
Dodałeś produkt do koszyka

Ekonomia dzielenia się informacją czyli jaką moc ma słowo
35,00 zł
Recenzje