12
Prasa
Ha!art
Ha art 38
Młoda Polska animacja
Wydawnictwo:
Ha!art
Oprawa: Miękka
Opis
Temat numeru Młoda polska animacja
Wśród autorów m.in.: Marcin Giżycki, Mariusz Frukacz, Urszula Pawlicka, Mariusz Pisarski, Jan Gondowicz, Kuba Woynarowski
Animacja, w której dziejach film animowany zapisywany na taśmie światłoczułej jest tylko epizodem, to sztuka tworzenia iluzji ruchu, który nie zaistniał w rzeczywistości. Sztuka ta, której korzenie sięgają prehistorycznych malowideł naskalnych, jest dziś wszechobecna, chociaż nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.
Stała się ważnym elementem reklam, instalacji artystycznych, zdjęć trikowych w filmach fabularnych oraz gier komputerowych. Obecna jest nawet w naszych telefonach komórkowych. Szybko staje się sztuka totalną.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat, wraz z dokonującą się rewolucją cyfrową, tradycyjne definicje filmu animowanego zostały wystawione na poważną próbę. Pojawienie się wideo, cyfrowych metod zapisu i obróbki obrazu, technik animacji w czasie rzeczywistym, motion capture to wszystko sprawia, że konwencjonalne zdjęcia poklatkowe wydają się nierzadko ciekawostką wyciągniętą z lamusa.
Zatoczyliśmy jakby wielkie koło, aby wrócić do czasów sprzed kinematografu, kiedy to filmy animowane robiono na czymkolwiek: na papierowych taśmach, dyskach z tektury czy marginesach książek. Znany historyk filmu Giannalberto Bendazzi ma zapewne rację, kiedy stwierdza: animacją jest wszystko, co ludzie zwali animacją w różnych okresach historycznych. Jestem skłonny pójść nawet dalej i zaryzykować tezę, że dzisiaj filmem animowanym jest każdy film, jeśli tylko jego twórca za taki go uważa.
Marcin Giżycki, Animacja na zakręcie
Wśród autorów m.in.: Marcin Giżycki, Mariusz Frukacz, Urszula Pawlicka, Mariusz Pisarski, Jan Gondowicz, Kuba Woynarowski
Animacja, w której dziejach film animowany zapisywany na taśmie światłoczułej jest tylko epizodem, to sztuka tworzenia iluzji ruchu, który nie zaistniał w rzeczywistości. Sztuka ta, której korzenie sięgają prehistorycznych malowideł naskalnych, jest dziś wszechobecna, chociaż nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.
Stała się ważnym elementem reklam, instalacji artystycznych, zdjęć trikowych w filmach fabularnych oraz gier komputerowych. Obecna jest nawet w naszych telefonach komórkowych. Szybko staje się sztuka totalną.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat, wraz z dokonującą się rewolucją cyfrową, tradycyjne definicje filmu animowanego zostały wystawione na poważną próbę. Pojawienie się wideo, cyfrowych metod zapisu i obróbki obrazu, technik animacji w czasie rzeczywistym, motion capture to wszystko sprawia, że konwencjonalne zdjęcia poklatkowe wydają się nierzadko ciekawostką wyciągniętą z lamusa.
Zatoczyliśmy jakby wielkie koło, aby wrócić do czasów sprzed kinematografu, kiedy to filmy animowane robiono na czymkolwiek: na papierowych taśmach, dyskach z tektury czy marginesach książek. Znany historyk filmu Giannalberto Bendazzi ma zapewne rację, kiedy stwierdza: animacją jest wszystko, co ludzie zwali animacją w różnych okresach historycznych. Jestem skłonny pójść nawet dalej i zaryzykować tezę, że dzisiaj filmem animowanym jest każdy film, jeśli tylko jego twórca za taki go uważa.
Marcin Giżycki, Animacja na zakręcie
Szczegóły
Rok wydania
2013
Oprawa
Miękka
Ilość stron
100
Format
20.5x28.0cm
Języki
polski
ISSN
16417453
Rodzaj
Książka
EAN
977164174502501
Data premiery
2012-12-01
Kraj produkcji
PL
Producent
Wydawnictwo Ha!art
Dodałeś produkt do koszyka

Ha art 38
12,00 zł
Recenzje