14
Socjologia
Wydawnictwo Naukowe UMK
O odkryciu po którym wszelka nowa krytyka czystego rozumu jest zbędna ze względu na istnienie wcześniejszej i inne rozprawy filozoficzne
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe UMK
Oprawa: Twarda
Opis
Przy wygłaszaniu tezy, że Kant był krytykiem tak zwanej metafizyki klasycznej lub dogmatycznej bardzo często, chcąc przytoczyć konkretny przykład, mówi się, iż chodzi przede wszystkim o metafizykę
szkoły leibniziańsko-wolffiańskiej. Termin taki, jakkolwiek w sensie historycznym dobrze oddaje orientację autora Krytyki czystego rozumu, czasami staje się przyczyną swoistego zamieszania. Wynikałoby z niego, że Leibniz i Wolff głosili mniej więcej to samo. W osiemnastym wieku, gdy poglądy Wolff a uchodziły za ostatnie słowo fi lozofi i w ogóle, tak rzeczywiście w Niemczech myślano, lecz interpretację tę historia bardzo prędko zweryfikowała.
Dziś Leibniz uchodzi za jednego z największych filozofów wszechczasów. Wciąż ukazują się nowoczesne, krytyczne edycje jego dzieł. Istnieją towarzystwa leibniziańskie i poświęcone temu autorowi periodyki. A Wolff Docenia się jego wkład w rozwój filozofi i niemieckiej, ale w jakimś sensie jest on myślicielem dawno przebrzmiałym.
Z innym przedstawicielem metafizyki przedkrytycznej, który zainspirował Kanta, Alexandrem Baumgartenem, los obszedł się łaskawiej. Myśliciel ten, będący za życia nieomal urzędowym niemieckim filozofem, przeszedł do historii jako wyznawca poglądów, w opozycji do których powstała Krytyka czystego rozumu. Jak się to mówi anegdotycznie, Kant tak długo musiał wykładać metafizykę z jego podręcznika, aż w końcu zirytował się i zaczął pisać swe głośne dzieło.
Mirosław Żelazny
szkoły leibniziańsko-wolffiańskiej. Termin taki, jakkolwiek w sensie historycznym dobrze oddaje orientację autora Krytyki czystego rozumu, czasami staje się przyczyną swoistego zamieszania. Wynikałoby z niego, że Leibniz i Wolff głosili mniej więcej to samo. W osiemnastym wieku, gdy poglądy Wolff a uchodziły za ostatnie słowo fi lozofi i w ogóle, tak rzeczywiście w Niemczech myślano, lecz interpretację tę historia bardzo prędko zweryfikowała.
Dziś Leibniz uchodzi za jednego z największych filozofów wszechczasów. Wciąż ukazują się nowoczesne, krytyczne edycje jego dzieł. Istnieją towarzystwa leibniziańskie i poświęcone temu autorowi periodyki. A Wolff Docenia się jego wkład w rozwój filozofi i niemieckiej, ale w jakimś sensie jest on myślicielem dawno przebrzmiałym.
Z innym przedstawicielem metafizyki przedkrytycznej, który zainspirował Kanta, Alexandrem Baumgartenem, los obszedł się łaskawiej. Myśliciel ten, będący za życia nieomal urzędowym niemieckim filozofem, przeszedł do historii jako wyznawca poglądów, w opozycji do których powstała Krytyka czystego rozumu. Jak się to mówi anegdotycznie, Kant tak długo musiał wykładać metafizykę z jego podręcznika, aż w końcu zirytował się i zaczął pisać swe głośne dzieło.
Mirosław Żelazny
Szczegóły
Tytuł
O odkryciu po którym wszelka nowa krytyka czystego rozumu jest zbędna ze względu na istnienie wcześniejszej i inne rozprawy filozoficzne
Autor
Kant Immanuel
Wydawnictwo
Rok wydania
2009
Oprawa
Twarda
Ilość stron
210
Format
15.0x21.5cm
Języki
polski
ISBN
9788323123705
Rodzaj
Książka
EAN
9788323123705
Data premiery
2009-10-08
Kraj produkcji
PL
Producent
Wydawnictwo Naukowe UMK
Dodałeś produkt do koszyka

O odkryciu po którym wszelka nowa krytyka czystego rozumu jest zbędna ze względu na istnienie wcześniejszej i inne rozprawy filozoficzne
14,00 zł
Recenzje