Sherlock Holmes: Przebudzenie

Po raz kolejny mamy szanse wcielić się w skórę największego z pogromców zbrodniarzy – Sherlocka Holmesa. Autorzy nie zapomnieli oczywiście o nieodłącznym towarzyszu Sherlocka – doktorze Watsonie - co więcej, mamy nawet szansę pokierować Watsonem, podobnie jak samym detektywem. Akcja rozpoczyna się w momencie przyjęcia przez Holmesa sprawy zagadkowego zaginięcia młodego mężczyzny. Zdarzenie to wydaje się mieć pewien związek z działalnością tajemniczej sekty. Tak zaczyna się przygoda, która zmusi dwójkę przyjaciół do opuszczenia sławnej Baker Street w Londynie, i odwiedzenia tak odległych miejsc jak: zakład dla obłąkanych Black Edelweiss w Szwajcarii, Luizjana i wreszcie Szkocja (latarnia morska oraz jaskinie).

Jak na przygodówkę przystało naszym zadaniem jest rozmawianie z ludźmi, kojarzenie faktów, znajdowanie zastosowania dla rozmaitych przedmiotów i rozwiązywanie zagadek. Autorzy gry postanowili potraktować łamigłówki w specyficzny sposób, to znaczy dostosowywali je do fabuły, a nie odwrotnie. Nie starali się ich mnożyć i wymyślać na siłę, tylko po to by było ich więcej. Na pierwszym planie jest historia do opowiedzenia, i to właśnie do fabuły dobrane są odpowiednie zagadki. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z brakiem ich zróżnicowania. Jest dokładnie odwrotnie. Twórcy przygotowali szeroki zestaw, począwszy od klasycznych puzzli, polegających na odpowiednim łączeniu przedmiotów, poprzez zagadki związane z interakcją z otoczeniem, znajdowanie znaczenia wiadomości i fragmentów tekstu, a skończywszy na całkowitej nowości – łamigłówkach wymagających umiejętnego wykorzystania praw fizyki.