25.31
Kryminał
Novae Res
Uwikłana
Wydawnictwo:
Novae Res
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
25,31 zł
Cena rekomendowana: 37,99 zł
Cena okładkowa/rekomendowana przez wydawcę/producenta.
Wysyłka dzisiaj
Zapłać za 30 dni
Opis
Nie ma już żadnej stałej w życiu, a pytanie o jutro okazuje się wielką i zarazem mrożącą krew w żyłach niewiadomą
Nowe miejsce i… tajemniczy mężczyzna. Maureen, młoda i ambitna dziewczyna, przeprowadza się do obcego kraju. Wkrótce odkrywa, że jej nowy współlokator wciąga ją w dziwną i niebezpieczną grę. Determinacja Maureen nie pozwala jej się wycofać, a chęć poznania prawdy o człowieku, na którego jest zdana, staje się ważniejsza niż jej własne bezpieczeństwo. I mimo że każdy dzień spędzony w jego towarzystwie wzbudza coraz większe obawy, dziewczyna bez wahania postanawia dowiedzieć się więcej na jego temat. Wkrótce okaże się, jak bardzo destrukcyjna może okazać się ta wiedza i że tajemnice skrywane przez mężczyznę na zawsze powinny pozostać nieujawnione…
Nowe miejsce i… tajemniczy mężczyzna. Maureen, młoda i ambitna dziewczyna, przeprowadza się do obcego kraju. Wkrótce odkrywa, że jej nowy współlokator wciąga ją w dziwną i niebezpieczną grę. Determinacja Maureen nie pozwala jej się wycofać, a chęć poznania prawdy o człowieku, na którego jest zdana, staje się ważniejsza niż jej własne bezpieczeństwo. I mimo że każdy dzień spędzony w jego towarzystwie wzbudza coraz większe obawy, dziewczyna bez wahania postanawia dowiedzieć się więcej na jego temat. Wkrótce okaże się, jak bardzo destrukcyjna może okazać się ta wiedza i że tajemnice skrywane przez mężczyznę na zawsze powinny pozostać nieujawnione…
Szczegóły
Rok wydania
2021
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Ilość stron
352
Format
13x21 cm
Języki
polski
ISBN
9788382194869
Rodzaj
Książka
Stan
Nowy
EAN
9788382194869
Data premiery
2021-09-06
Dodałeś produkt do koszyka
Uwikłana
25,31 zł
Recenzje
Jako fanka literatury, zdecydowałam się sięgnąć po ”Uwikłaną”. Przykuła mnie w pierwszej chwili zapowiedź książki, a także jej wygląd. Było w niej coś, co skupiło moją uwagę. Muszę przyznać, że czytało mi się ją lekko i płynnie. Akcja została tak opisana, że koniec każdego rozdziału powodował, że chciałam przeczytać więcej, a to nie zdarza się często. Ostatecznie starczyły dwa wieczory, aby zapoznać się z książką. Pozycje tego gatunku, które czytałam ostatnio bywały mało zaskakujące. Raczej przez to, że zdarzały się przewidywalne. Tu mogę powiedzieć, że zainteresowała mnie postać głównej bohaterki, którą chciałam zrozumieć. Z jednej strony jest postacią fikcyjną, ale w jakiś sposób budzi dobre uczucia i chęć poznania. Dlatego postanowiłam to zaznaczyć co do lektury. Jestem zadowolona, że mogłam ją przeczytać. Język, którym posługuje się autorka jest naprawdę na wysokim poziomie. Duży plus za to. Zwróciłam uwagę także na mało spotykany sposób prowadzenia akcji, w porównaniu do innych współczesnych autorów tego typu powieści. W „Uwikłaną” wplecione są opisy nawiązujące do tego, co dzieje się z tytułową bohaterką wewnątrz. Momentami aż nie mogłam oderwać oczu od słów, które były tak trafnym i precyzyjnym opisem niektórych sytuacji z ludzkiego życia, że automatycznie pokazywały obrazy i sugestie, jednak finalnie nic nie pozostawało łatwe do przewidzenia. Wydaje mi się to pomocnym zabiegiem dla czytelnika, jeśli chodzi o interpretację. Pierwszą moją myślą było pytanie, czy nazwa powieści jest grą słów. Czytając ją, odnosiłam wrażenie i przekonywałam się, że tytuł nie jest przypadkowy i każdy rozdział uchylał pewną tajemnicę. W książce mamy zaznaczoną także mocno przeciwwagę Maureen i jej współlokatora, nie w kwestii charakteru, ale wydaje mi się, że to głównie różnica wartości. Podsumowując, pozytywnym zaskoczeniem jest forma i język, a także prezentacja głównej postaci. Wnosi ona wiele dla wyobraźni czytelnika i dobrze, ponieważ co do lektury powinniśmy mieć pewne wymagania. Mamy tu też zderzenie dwóch odrębnych światopoglądów. Mogę powiedzieć, że mimo lekkości języka, sama fabuła prostą nie jest. Jako odbiorcy wybieramy to, co jest banalne, by wywołać miłe i proste do przewidzenia emocje. Tu muszę przyznać, że bywałam zaskoczona. Jeśli chodzi o całokształt to jestem na tak. Jako odbiorcę cieszy mnie stylistyka, język, ale też, co wydaje mi się tu dobrym określeniem pewnego rodzaju dojrzałość samej autorki. Jak zdążyłam się zorientować jest to debiut pani Darii Pauliny Bączkiewicz. Uważam go za naprawdę udany.