32.28
Poezja i aforyzmy
A5
Wiersze wybrane
Wydawnictwo:
A5
Oprawa: Miękka
32,28 zł
Cena rekomendowana: 41,50 zł
Cena okładkowa/rekomendowana przez wydawcę/producenta.
Produkt chwilowo niedostępny
Powiadom o dostępności
Kup teraz,Zapłać za 30 dni
Opis
Nowe, poprawione wydanie.Spory ten tom nazywa się skromnie ?Wiersze wybrane?, ale na dobry ład mógłby się nazywać ?Wiersze prawie wszystkie?. Bo od debiutu w 1969 po garść wierszy najnowszych jest tam w zasadzie cała poezja pisana przez Krynickiego w ciągu czterdziestu lat.
Co dziś przede wszystkim zadziwia podczas lektury tej poetyckiej panoramy, to niebywała wprost językowa wirtuozeria językowa. Niby zawsze było wiadomo, że Krynicki to filar ?poezji lingwistycznej? i tak dalej, ale przecież tak rozumiana ?lingwistyka? - jako Nowofalowa walka z komunistyczną nowomową, to był tylko etap w tej twórczości. Chodzi o coś znacznie więcej. Otóż Krynicki uczynił z mowy polskiej instrument o niebywałej giętkości nawet jak na znakomite przecież osiągnięcia wielu polskich poetów. Chyba nie było po wojnie drugiego liryka, który by tak uruchomił język i gramatykę. Jego wiersze, zwłaszcza te z lat 70., to niemal antologie możliwości polszczyzny jeśli idzie o składnię, słowne wieloznaczności i wszelkie zdaniowe konstrukcje pracowicie posystematyzowane przez profesora Klemensiewicza w jego słynnej ?Gramatyce języka polskiego?. Może jeden Białoszewski, może Barańczak mogliby się z nim równać.
Od swoich ?Dziadów? i swojego ?Konrada Wallenroda?, czyli wojującej poezji z tomów ?Organizm zbiorowy? i ?Nasze życie rośnie? z lat 70., przeszedł Krynicki mickiewiczowską drogę do swoich liryków lozańskich i czegoś w rodzaju ?Zdań i uwag?, co często bywa naturalnym kierunkiem rozwoju dla poetów o szczególnym poczuciu duchowej misji, zachowując rzecz jasna wszelkie proporcje. Ale ręka mi nie drży, gdy to piszę, bo zwłaszcza niektóre epigramaty Krynickiego z ?Niewiele więcej? czy ?Wierszy, głosów? mam właśnie za liryki lozańskie XX wieku.
"Wiersze wybrane? stawiam spokojnie obok podobnych zbiorów Herberta, Miłosza, Szymborskiej, Barańczaka czy Białoszewskiego, w absolutnym przekonaniu, że tam właśnie jest ich miejsce.
Tadeusz Nyczek?
Co dziś przede wszystkim zadziwia podczas lektury tej poetyckiej panoramy, to niebywała wprost językowa wirtuozeria językowa. Niby zawsze było wiadomo, że Krynicki to filar ?poezji lingwistycznej? i tak dalej, ale przecież tak rozumiana ?lingwistyka? - jako Nowofalowa walka z komunistyczną nowomową, to był tylko etap w tej twórczości. Chodzi o coś znacznie więcej. Otóż Krynicki uczynił z mowy polskiej instrument o niebywałej giętkości nawet jak na znakomite przecież osiągnięcia wielu polskich poetów. Chyba nie było po wojnie drugiego liryka, który by tak uruchomił język i gramatykę. Jego wiersze, zwłaszcza te z lat 70., to niemal antologie możliwości polszczyzny jeśli idzie o składnię, słowne wieloznaczności i wszelkie zdaniowe konstrukcje pracowicie posystematyzowane przez profesora Klemensiewicza w jego słynnej ?Gramatyce języka polskiego?. Może jeden Białoszewski, może Barańczak mogliby się z nim równać.
Od swoich ?Dziadów? i swojego ?Konrada Wallenroda?, czyli wojującej poezji z tomów ?Organizm zbiorowy? i ?Nasze życie rośnie? z lat 70., przeszedł Krynicki mickiewiczowską drogę do swoich liryków lozańskich i czegoś w rodzaju ?Zdań i uwag?, co często bywa naturalnym kierunkiem rozwoju dla poetów o szczególnym poczuciu duchowej misji, zachowując rzecz jasna wszelkie proporcje. Ale ręka mi nie drży, gdy to piszę, bo zwłaszcza niektóre epigramaty Krynickiego z ?Niewiele więcej? czy ?Wierszy, głosów? mam właśnie za liryki lozańskie XX wieku.
"Wiersze wybrane? stawiam spokojnie obok podobnych zbiorów Herberta, Miłosza, Szymborskiej, Barańczaka czy Białoszewskiego, w absolutnym przekonaniu, że tam właśnie jest ich miejsce.
Tadeusz Nyczek?
Szczegóły
Rok wydania
2015
Oprawa
Miękka
Ilość stron
424
Format
15.0x21.0cm
Języki
polski
ISBN
9788361298830
Rodzaj
Książka
Stan
Nowy
EAN
9788361298830
Dodałeś produkt do koszyka
Wiersze wybrane
32,28 zł
Recenzje