Wyzwolenie

Pomyślcie o echu słów z czasów Wielkiego Kryzysu, kiedy cały świat trząsł się w posadach. To właśnie głos Józefa Łobodowskiego i jego dramatu „Wyzwolenie”, który jest rozdzierającym krzykiem o godność i wolność. Dziś, po tylu latach, ten sam głos na nowo rozbrzmiewa w murach Warsztatów Kultury w Lublinie, budując niezwykle ważny pomost w skomplikowanym dialogu polsko-ukraińskim.

Dokładnie sto lat temu do swojego rodzinnego Lublina wrócił Józef Łobodowski – poeta, tłumacz, prozaik, ale też publicysta, uważany za jednego z pierwszych rzeczników porozumienia między Polską a Ukrainą. Wrócił tu w 1922 roku prosto z Kaukazu, gdzie dorastał wśród Kozaków kubańskich i gdzie z bliska poznał smak biedy oraz dramat rewolucji komunistycznej. Jego niepublikowany wcześniej dramat „Wyzwolenie”, wydany właśnie w serii „Zakotwiczone”, pomaga nam wejść w głąb społeczno-politycznych mechanizmów tamtych burzliwych lat.

Co czyni „Wyzwolenie” wyjątkowym dramatem

Dramat Łobodowskiego jest czymś znacznie więcej niż tylko literackim zapisem tamtych lat. Kipi od emocji typowych dla ekspresjonizmu i doskonale oddaje wewnętrzne rozdarcie człowieka rzuconego w chaos historii. Łobodowski nie patrzy na to wszystko z dystansu. On sam doświadczył biedy i rewolucji, dlatego rzuca nam przed oczy poruszające obrazy ludzkich losów, wkręconych w bezlitosne tryby polityki i społecznych napięć. Każda scena, każdy dialog w „Wyzwoleniu” staje się świadectwem walki o to, by ocalić w sobie człowieczeństwo w czasach, gdy wielkie ideologie próbowały je zniszczyć.

Znaczenie i przesłanie w kontekście historii i dialogu

Cała twórczość Łobodowskiego, wyrastająca z pogranicza kultur, jest wyjątkowym świadectwem narodzin polsko-ukraińskiej myśli o dialogu – dialogu trudnym, bolesnym, ale absolutnie koniecznym. Współcześnie, gdy na nowo zadajemy sobie pytania o suwerenność i tożsamość narodową, jego głos brzmi zaskakująco na czasie, pokazując, skąd wzięło się tak wiele dzisiejszych wyzwań.

„Wyzwolenie” to świetna lektura nie tylko dla pasjonatów literatury, ale dla każdego, kto chce lepiej poczuć polską historię XX wieku. Jest to książka, która zachęca do krytycznego myślenia i pomaga odnaleźć się w skomplikowanych historycznych kontekstach. Wydanie jej w serii „Zakotwiczone” idealnie wpisuje się w misję przywracania kluczowych, choć często zapomnianych dzieł, które potrafią zmienić nasze spojrzenie na przeszłość. Jeśli sięgniecie po ten dramat, być może zechcecie odkryć też inne tytuły z serii, które podobnie jak „Wyzwolenie”, rzucają zupełnie nowe światło na ważne momenty polskiej kultury.

Zachęcamy więc, by sięgnąć po „Wyzwolenie” i odkryć, jak fascynujący i wciąż aktualny może być dialog polsko-ukraiński, opowiedziany językiem literatury i historii.